Bieganie
Czwartek, 21 lipca 2011
· Komentarze(0)
Kategoria Bieganie
Niby miałem odpuścić bieganie, ale...
Kolega zagadał o imprezie cross-duathlonowej i zaraz zapaliła mi się czerwona lampka;) Zawsze chciałem w czymś takim wystartować, ale jakoś nigdy nic nie okazji. Teraz trochę więcej luzu i mogę to zaplanować (impreza ma się odbyć końcem sierpnia).
W związku z tym trzeba chyba wrócić do biegania. Po dłuższej przerwie to zawsze bolesne, bo mięśnie nie są przyzwyczajone do takich wstrząsów.
Pogoda dzisiaj pod psem, więc akurat na krótki trucht:)
Starałem się biec spokojnie i koncentrować na krokach, odbiciu, nie patrząc na kilometry, ani wskazania pulsometru. Ot tak sobie, pobiegać...
Uczucie zarąbiste:))) Po powrocie podsumowanie dystansu i zaskoczenie: w zasadzie niewiele się zmieniło, nawet po takiej przerwie.
Teraz tylko czekam na obolałe nogi:)
Kolega zagadał o imprezie cross-duathlonowej i zaraz zapaliła mi się czerwona lampka;) Zawsze chciałem w czymś takim wystartować, ale jakoś nigdy nic nie okazji. Teraz trochę więcej luzu i mogę to zaplanować (impreza ma się odbyć końcem sierpnia).
W związku z tym trzeba chyba wrócić do biegania. Po dłuższej przerwie to zawsze bolesne, bo mięśnie nie są przyzwyczajone do takich wstrząsów.
Pogoda dzisiaj pod psem, więc akurat na krótki trucht:)
Starałem się biec spokojnie i koncentrować na krokach, odbiciu, nie patrząc na kilometry, ani wskazania pulsometru. Ot tak sobie, pobiegać...
Uczucie zarąbiste:))) Po powrocie podsumowanie dystansu i zaskoczenie: w zasadzie niewiele się zmieniło, nawet po takiej przerwie.
Teraz tylko czekam na obolałe nogi:)