Góry są piękne...
Wtorek, 5 kwietnia 2011
· Komentarze(0)
Kategoria Bieganie
Bez względu na to, czy zdobywane na rowerze, czy własnych nogach.
Trochę u nas popadało, więc wybrałem się z Kornelem na trening biegowy. No i było ostro;) Wybiegliśmy ode mnie z Górek W. i przez łąki dostaliśmy się pod Żarnowiec. Na początku podbieg zółtym szlakiem w kierunku szczytu Równicy, ale za Lipowskim Groniem zauważamy fajną drogę leśną i trawersujemy północne zbocze Równicy. Widoki przepiękne, zachód słońca i inne szmery bajery;) Na szczyt wbiegamy od strony zielonego szlaku z Brennej i drogami leśnymi zbiegamy w kierunku Ustronia Zawodzia. Drogą przez Żarnowiec różnymi ścieżkami wracamy do Górek.
Było mocno, sporo podbiegu, czułem się wyśmienicie:) Martwi mnie tylko powracający ból achillesa...:(
Trochę u nas popadało, więc wybrałem się z Kornelem na trening biegowy. No i było ostro;) Wybiegliśmy ode mnie z Górek W. i przez łąki dostaliśmy się pod Żarnowiec. Na początku podbieg zółtym szlakiem w kierunku szczytu Równicy, ale za Lipowskim Groniem zauważamy fajną drogę leśną i trawersujemy północne zbocze Równicy. Widoki przepiękne, zachód słońca i inne szmery bajery;) Na szczyt wbiegamy od strony zielonego szlaku z Brennej i drogami leśnymi zbiegamy w kierunku Ustronia Zawodzia. Drogą przez Żarnowiec różnymi ścieżkami wracamy do Górek.
Było mocno, sporo podbiegu, czułem się wyśmienicie:) Martwi mnie tylko powracający ból achillesa...:(