Rower wodny;)
Sobota, 15 stycznia 2011
· Komentarze(0)
Kategoria Rower
Po wczorajszej porcji ćwiczeń na trenażerze, dziś nawet pogoda nie powstrzymała mnie od wyjścia na zewnątrz... Trenażer mocno odbija się na mojej psychice; filmy też nie pomagają.
Dziś padało praktycznie cały czas, z krótkimi przerwami na przetarcie okularów;) Dobrze opatuleni w ortaliony wybraliśmy się w stronę Czech. Głównie po bocznych, asfaltowych drogach. Staraliśmy się trzymać równe tempo, żeby nie dopuścić do wychłodzenia. Po 1,5h byliśmy kompletnie przemoczeni, ale siłą woli udało się nam zrealizować minimum założeń (2h). Jutro powtórka z rozrywki, z nadzieją, że aura będzie bardziej łaskawa...???
Dziś padało praktycznie cały czas, z krótkimi przerwami na przetarcie okularów;) Dobrze opatuleni w ortaliony wybraliśmy się w stronę Czech. Głównie po bocznych, asfaltowych drogach. Staraliśmy się trzymać równe tempo, żeby nie dopuścić do wychłodzenia. Po 1,5h byliśmy kompletnie przemoczeni, ale siłą woli udało się nam zrealizować minimum założeń (2h). Jutro powtórka z rozrywki, z nadzieją, że aura będzie bardziej łaskawa...???