Biegówki... w mieście
Czwartek, 16 lutego 2012
· Komentarze(0)
Kategoria Biegówki
Wczoraj na siłowni była pierwsza sesja WS. Tak na prawdę, to dzisiaj proste czynności jak chodzenie sprawiają mi wiele kłopotów... To dziwne, że redukując ciężar a zwiększając tylko ilość powtórzeń można się tak zniszczyć;) Masakra.
Dziś wieczorem postanowiłem wypróbować nową możliwość biegówek w mieście. Na torze wyścigów konnych Velka Chuchle usypano ponad 700m pętlę. Biegać można tylko popołudniu, aż do 21.30. W ciągu dnia trenują tu konie...
Pierwsze wrażenie dziwne, bo wszędzie unosi się zapach końskiego łajna;) Na szczęście konie nie biegają po śniegu, tylko po zewnętrznej części toru.
Trasa nieźle przygotowana, śnieg twardy i szybki.
Zaczynam około 19:00 a ludzi dość sporo. Na szczęście nie ma tłoku i biega się swobodnie. Po chwili zaczyna mi się to nawet podobać, bo we wszystkich odzywa się instynkt współzawodnictwa i co chwilę dochodzi do szybkich przetasowań;)
Trasa zupełnie płaska, więc znowu dużo uwagi poświęcam technice.
Czas strasznie szybko mi tu upłynął i wbrew moim pierwotnym obawom, nie nudziła mi się jazda "w kółko".
W przyszłym tygodniu wybiorę się tu znowu:)
Dziś wieczorem postanowiłem wypróbować nową możliwość biegówek w mieście. Na torze wyścigów konnych Velka Chuchle usypano ponad 700m pętlę. Biegać można tylko popołudniu, aż do 21.30. W ciągu dnia trenują tu konie...
Pierwsze wrażenie dziwne, bo wszędzie unosi się zapach końskiego łajna;) Na szczęście konie nie biegają po śniegu, tylko po zewnętrznej części toru.
Trasa nieźle przygotowana, śnieg twardy i szybki.
Zaczynam około 19:00 a ludzi dość sporo. Na szczęście nie ma tłoku i biega się swobodnie. Po chwili zaczyna mi się to nawet podobać, bo we wszystkich odzywa się instynkt współzawodnictwa i co chwilę dochodzi do szybkich przetasowań;)
Trasa zupełnie płaska, więc znowu dużo uwagi poświęcam technice.
Czas strasznie szybko mi tu upłynął i wbrew moim pierwotnym obawom, nie nudziła mi się jazda "w kółko".
W przyszłym tygodniu wybiorę się tu znowu:)