Skitoury Błatnia - Karkoszczonka
Sobota, 21 stycznia 2012
· Komentarze(0)
Kategoria Skitouring
Dziś wielki dzień, bo udało się nam z Petrą wybrać razem na wycieczkę - Zuza została pod profesjonalną opieką teściowej;) Razem z nami idzie Iza i Irunio. Rano sporo zamieszania z wyborem trasy, bo wszystkim jest to obojętne... W końcu ze wzgl. na oszczędność czasu, decydujemy się na start z Brennej w kierunku na Błatnią a dalej się zobaczy;)
Z centrum maszerujemy trochę czarnym szlakiem a trochę na azymut. Warunki śniegowe genialne, już dawno nie pamiętam tyle śniegu. Tempo wycieczkowo-spacerowe.
Po niecałej godzinie jesteśmy w okolicach szczytu, ale schronisko na Błatniej omijamy dużym łukiem;) Dalej przez Stołów w kierunku Klimczoka. Po drodze mija nas grupa dziesięciu skuterów - zajebiście, to jest właśnie to, po co idę w góry: żeby poczuć smród spalin i zobaczyć bandę roześmianych kretynów (i kretynek).
Trochę nam spada tempo i przed Trzema Kopcami decydujemy się na znaczne skrócenie trasy i zjazd w kierunku przełęczy Karkoszczonka. Zjazd zarąbisty, najpierw szlakiem zimowym do przełęczy a potem drogą do Brennej Bukowa. Przy drodze łapię stopa i jadę do centrum po samochód.
Fajny dzionek:)
Z centrum maszerujemy trochę czarnym szlakiem a trochę na azymut. Warunki śniegowe genialne, już dawno nie pamiętam tyle śniegu. Tempo wycieczkowo-spacerowe.
Pod Stołowem© klakier
Widok na Bielsko© klakier
Po niecałej godzinie jesteśmy w okolicach szczytu, ale schronisko na Błatniej omijamy dużym łukiem;) Dalej przez Stołów w kierunku Klimczoka. Po drodze mija nas grupa dziesięciu skuterów - zajebiście, to jest właśnie to, po co idę w góry: żeby poczuć smród spalin i zobaczyć bandę roześmianych kretynów (i kretynek).
Trochę nam spada tempo i przed Trzema Kopcami decydujemy się na znaczne skrócenie trasy i zjazd w kierunku przełęczy Karkoszczonka. Zjazd zarąbisty, najpierw szlakiem zimowym do przełęczy a potem drogą do Brennej Bukowa. Przy drodze łapię stopa i jadę do centrum po samochód.
Fajny dzionek:)