Na maratonie w Dzięgielowie...

Sobota, 3 września 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Rower
...tym razem w roli opiekuna dla dzieci. Kornel przyjechał tam ze swoją gromadką (3 sztuki) i spontanicznie postanowił wystartować. Zadał mi tylko pytanie, czy startuję - ja, że nie... Na to on: to popilnujesz? Jasne, chętnie...(?) Moje doświadczenie w tym zakresie raczej zerowe, ale chyba się sprawdziłem: Dzieci całe i zdrowe dotarły do domu;)
Na szerokim podjeździe do Goleszowa był element siłowy: "ścigałem" się z jednym z zawodników, ciągnąć przyczepkę z małą Tosią;) Zawody mocno podwórkowe, ale obsada ciekawa: Halejak, Urbańczyk, Ciok i wielu innych kolegów z maratonów GG. Wszyscy bardzo chwalili trasę. Ja potraktowałem to wycieczkowo - z racji nadanej funkcji;)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa winal

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]