Rozjazd i trochę o Epicu
Piątek, 20 maja 2011
· Komentarze(0)
Kategoria Rower
Ścięgno wytrzymało bieganie, dało radę i na siłowni:) Poza tym bolą mnie praktycznie wszystkie mięśnie(po bieganiu). W planie spokojny rozjazd na rowerze, ale w trakcie jazdy czułem się coraz lepiej, więc od czasu do czasu trochę wyrywało mnie do przodu;).
Wyjazd z serii "coś do załatwienia" i tym sposobem kierunek został narzucony odgórnie: Jastrzębie Z. Trasę układam tak, żeby było jak najwięcej terenu.
Na początek Skoczów, gdzie robię mały zwiad i odkrywam nowe ścieżki w lesie. Potem na Pruchną, Bąków, Jarząbkowice, Bzie.
Ostatnio zacząłem eksperymentować z Epic-em. Po pozytywnych doświadczeniach z giętą kierownicą, zamontowałem takie cudo i w tym rowerze. Subiektywnie komfort jazdy podniósł się znacznie. Super kontrola w terenie, lepiej też potrafię ułożyć się na rowerze w trakcie podjazdów. Ponadto, jeżdżąc rekreacyjnie zupełnie odłączam Braina (przód / tył) i nagle Epic przeistacza się w sympatyczny rowerek:) Niestety zawieszenie (kinetyka) do idealnych nie należy i przy wyłączonej platformie strasznie "składa się" na stromych podjazdach (głównie na środkowej tarczy).
Te eksperymenty mają rozstrzygnąć, który rower zabrać na maraton Sella Ronda Hero , na który nieopatrznie się zapisałem;))) Planowaliśmy w tym terminie rowerowy urlop we Włoszech i tak jakoś się to połączyło... Pierwsza myśl była, że oprócz Żony (;))pojedzie ze mną Huśtawka, bo przecież maraton trwa tylko kilka godzin a urlop na szczęście dłużej. Jednakże po tych próbach rozważam też zabranie Epica i dodatkowo na luźne wypady kół z oponami 2,4":)))
Zobaczymy.
Wyjazd z serii "coś do załatwienia" i tym sposobem kierunek został narzucony odgórnie: Jastrzębie Z. Trasę układam tak, żeby było jak najwięcej terenu.
Na początek Skoczów, gdzie robię mały zwiad i odkrywam nowe ścieżki w lesie. Potem na Pruchną, Bąków, Jarząbkowice, Bzie.
Ostatnio zacząłem eksperymentować z Epic-em. Po pozytywnych doświadczeniach z giętą kierownicą, zamontowałem takie cudo i w tym rowerze. Subiektywnie komfort jazdy podniósł się znacznie. Super kontrola w terenie, lepiej też potrafię ułożyć się na rowerze w trakcie podjazdów. Ponadto, jeżdżąc rekreacyjnie zupełnie odłączam Braina (przód / tył) i nagle Epic przeistacza się w sympatyczny rowerek:) Niestety zawieszenie (kinetyka) do idealnych nie należy i przy wyłączonej platformie strasznie "składa się" na stromych podjazdach (głównie na środkowej tarczy).
Te eksperymenty mają rozstrzygnąć, który rower zabrać na maraton Sella Ronda Hero , na który nieopatrznie się zapisałem;))) Planowaliśmy w tym terminie rowerowy urlop we Włoszech i tak jakoś się to połączyło... Pierwsza myśl była, że oprócz Żony (;))pojedzie ze mną Huśtawka, bo przecież maraton trwa tylko kilka godzin a urlop na szczęście dłużej. Jednakże po tych próbach rozważam też zabranie Epica i dodatkowo na luźne wypady kół z oponami 2,4":)))
Zobaczymy.