Wybieganie
Czwartek, 3 marca 2011
· Komentarze(0)
Kategoria Bieganie
Od początku tygodnia tylko zamknięte pomieszczenia: trenażer i siłownia. Dla równowagi psychicznej, musiałem się przewietrzyć. Po pracy i pomiędzy zajęciami "dodatkowymi" udało mi się wkleić ponad godzinę biegania. Z domu udałem się wzdłuż rzeki do Skoczowa i przez Ochaby do Drogomyśla. Tam czekała na mnie Żona z samochodem i suchymi ciuchami;)
W sumie było baaardzo płasko i tym samym dość szybko. Raczej deniwelacja, niż podbieg. Na zakończenie tradycyjnie sprint na 200m;)
Reszta godzin do odrobienia w weekend. Zapowiada się niezła pogoda, więc będzie rowerowo:)))
W sumie było baaardzo płasko i tym samym dość szybko. Raczej deniwelacja, niż podbieg. Na zakończenie tradycyjnie sprint na 200m;)
Reszta godzin do odrobienia w weekend. Zapowiada się niezła pogoda, więc będzie rowerowo:)))