Truchcik
Piątek, 28 stycznia 2011
· Komentarze(0)
Kategoria Bieganie
Odpoczynek... nie zupełnie wczuwam się w tę rolę;) Po kilku luźnych dniach, już mnie nosi.
Poszedłem pobiegać, bez konkretnych założeń. Nogi dobrze niosły, więc pozwoliłem się poprowadzić;))) Na koniec jedno przyspieszenie, tak dla rozluźnienia.
Jedyne co mnie martwi, to Achilles się odzywa. O dziwo, tylko kiedy odpoczywam.
Poszedłem pobiegać, bez konkretnych założeń. Nogi dobrze niosły, więc pozwoliłem się poprowadzić;))) Na koniec jedno przyspieszenie, tak dla rozluźnienia.
Jedyne co mnie martwi, to Achilles się odzywa. O dziwo, tylko kiedy odpoczywam.